Nazwa forum

Niestety, nikt nie powie Ci czym jest FluxBB - musisz go poznać sam!

Nie jesteś zalogowany na forum.

#1 2017-08-17 16:51:41

admirał
Administrator
Dołączył: 2017-08-17
Liczba postów: 11
Windows 7Chrome 60.0.3112.90

Bolesław leśmian dziewczyna,w malinowym chruśniaku

"Dziewczyna" Bolesława Leśmiana jest filozoficzną balladą. Jej fabuła jest dość prosta, (Dwunastu braci postanawia rozbić mur dzielący ich od głosu dziewczyny) aczkolwiek w samym utworze można doszukać się głębszego przesłania.
Bracia postanawiają oddać się całkowicie jakiemuś celowi - rozbiciu muru, za którym miał znajdować się ich upragniony cel, za którym miała być dziewczyna, była to mrzonka, którą chcieli zrealizować.
Niestety jednak bracia nie wytrzymują wysiłku związanego z uderzaniem młotem w mur i umierają tej samej nocy. Jednak ich trud nie idzie na marne, ponieważ ich cienie dalej uderzają młotami w przeszkodę. Okazuje się jednak, że dla cieni jest to również zadanie przewyższające ich możliwości i cienie umarły. To również nie przeszkodziło w realizacji celu wyznaczonego sobie przez braci, ponieważ potem w mur zaczynają uderzać same młoty, które kończą dzieło.
Okazuje się jednak, że za murem nie było dziewczyny, nie było w ogóle nic. Ciężka praca mężczyzn poszła na marne, ale czy o to w niej chodziło?
Wiersz Leśmiana niewątpliwie opowiada o tym, że w życiu warto marzyć i warto dążyć do spełnienia swoich marzeń, nawet dla samego ich spełniania, dla gonienia za celem, które napędza naszą egzystencję i nadaje jej jakiś cel.
W dziele Bolesława Leśmiana można doszukać się licznych nawiązań do filozofii, co jest charakterystyczne dla twórczości poety. Najłatwiej zauważyć nawiązanie do kartezjańskiego "Cogito, ergo sum" - "Myślę, więc jestem", które w wierszy ma postać "Łka, więc jest". Racjonalny sposób patrzenia na świat został zmieniony na nieracjonalny (intuicyjny, ale o tym zaraz). O istnieniu dziewczyny miało świadczyć to, że łka, a nie to, że myśli(Jakby to przedstawił Rene Descartes).
Ta sentencja, podobnie jak cała fabułą tego wiersza jest również nawiązaniem do myśli duńskiego filozofa Sorena Kierkegaarda, który uważał, że człowiek żyje po to, żeby rozpaczać i to właśnie ta rozpacz determinuje ludzkie istnienie (to, jeżeli założymy, że łkanie dziewczyny jest rozpaczą). Poza tym Kierkegaard stworzył podwaliny pod filozofię egzystencjalną, w myśl której (w baaaaaardzo dużym skrócie) życie ludzkie jest pozbawione sensu. I co za tym idzie - nasze działania rowniez.
Wracając to intuicji - widać wyraźnie, że istnienie dziewczyny mężczyźni pojmowali raczej intuicyjnie, intuicja podpowiadałą im, że dziewczyna jest za murem, ale przecież nie wiedzieli tego na pewno. Jest to nawiązanie do intuicjonizmu - filozofii Henriego Bergsona, w myśl której od intelektu ważniejsza jest intuicja. Poza tym Bergson stworzył pojęcie tzw "Elan Vital", czyli pędu życiowego - siły, która pozwala człowiekowi sprostać przeszkodom materialnym (jednak ten pęd jest wyczerpalny i Bergson nie przewidywał, żeby coś miało go uzupełniać).
Można się również doszukać nawiązania do filozofii Immanuela Kanta. Jest to zdanie: "I same przez się biły w mur, huczały śpiżem same w sobie!". Dla Kanta, jeżeli coś było "Same w sobie" - było przez nas niepojmowalne.
Wyraźnie widać również nawiązanie do myśli Friedricha Nietzschego – w zdaniu „Lecz dzielne młoty - Boże mój - mdłej nie poddały się żałobie!” mamy do czynienia z pejoratywizacją żałoby, która jest oznaką słabości, a jak wiadomo – w filozofii Nietzschego każdy ma dążyć do przezwyciężenia swoich słabości i kierowany „Wolą Mocy” odnieść zwycięstwo nad samym sobą, by stać się „nadczłowiekiem”.
Zastanawiające jest ostatnie zdanie wiersza, w którym narrator zwraca się do czytelnika „A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebie?”. Zdanie to ma skłonić nas do refleksji, gdybyśmy zastanawiając się nad trudem braci drwili z daremności ich działań.
Jaki, w moim mniemaniu, jest ogólny sens tego wiersza już pisałem, ale powtórzę – utwór pokazuje, że w życiu warto walczyć o cel, jaki się sobie wyznaczyło i o swoje marzenia, choćby było to zadanie niemożliwe do wykonania.

















Wiersz pt. "W malinowym chruśniaku" jest najsłynniejszym erotykiem Bolesława Leśmiana, będącym jednocześnie utworem, który rozpoczyna cykl o tym samym tytule. Wiersze z tego cyklu, zawarte są w tomie "Łąka" wydanym w 1920 r. Leśmian w swych tworach nie odnosił się do sytuacji politycznej kraju i świata, to właśnie niewątpliwie wyróżniało go spośród ogółu. Miał on znaczny wpływ na późniejsze pokolenia.

W XI - XIII wieku we Francji żyli i tworzyli poeci zwani Trybadurami. Byli oni często przedstawicielami stanu rycerskiego lub szlacheckiego. To im właśnie zawdzięczamy ukształtowanie liryki erotycznej. Według trybadurów miłość jest cudownym doznaniem, przede wszystkim zmysłowym, które przyczynia się do przyjemnych doświadczeń. Poezja tego typu, występuje zwykle w formie wyznania kochanka, tak tez jest "W malinowym chruśniaku"
Wiersz zbudowany jest z pięciu czterowersowych strof. Każdy wers składa się z trzynastu zgłosek. W utworze mamy do czynienia z rymami krzyżowymi np. 5 strofa i okalającymi np. zwrotka pierwsza - czwartej. Występują tu liczne epitety np. Rdzawe guzy"; metafory np. "Palce miałaś na oślep skrwawione ich sokiem" oraz neologizmy czyli wyrazy powstałe ze słów będących już w powszechnym użyciu np. "złachmaniałych"
Adresatka erotyków była lekarka - Dora Lebenthal, przyjaciółka poety. Podmiot liryczny opisuje swe doświadczenia, których świadkiem była natura. Człowiek jednoczy się z nią a chrusniak staje się tu niezwykłą krainą, do której nikt nie ma wstępu. Dwoje ludzi ucieka przed rzeczywistością, a krzaki malinowe tworzą idylle wyłączoną ze świata, ukrytą przed ludzka ciekawością.

"W malinowym chruśniaku, przed ciekawym wzrokiem,
zapodziani po głowy, przez długie godziny"

Motyw malinowego chruśniaka jest symbolem szczęścia zakochanych. Są oni połączeni silnym, subtelnym uczuciem. Jest to miłość delikatna, w której brak jest lubieżności. Wyeksponowana jest intymność ale w bardzo wrażliwy sposób. Sytuacje można odnieść do biblijnego raju. Dwoje ludzi i kuszący owoc, z tą różnicą, że kochankowie nie myślą o grzechu i jego konsekwencjach. Sytuacja znacząco pobudza wyobraźnię odbiorcy. Owoce przedstawiono niezwykle zmysłowo, wyeksponowana zostaje ich barwa, tu silna czerwień i soczystość;

"Ręce miałas skrawione ich sokiem"
zakach i ilość;
"Duszko było od malin, któreś, szepcząc rwała;
A szept nasz tylko wówczas nacichał ich woni"

W powyższych wersach, mamy do czynienia z łączeniem wrażeń zmysłowych, czyli z synestezją. Podmiot liryczny podkreśla też, jak ważne jest doznanie zmysłowe, cała wiedza człowieka ma właśnie swe źródło w owym poznaniu, jest to wyraźnie odwołanie do filozofii sensualizmu.

"Gdym wargami wygarniał podanej mi dłoni
Owoce, przepojone wonią twego ciała"

Kolejną znaczącą sprawą jest pojęcie czasu. Czas historyczny to początek lata, jednak tak naprawdę dla nich - kochanków, liczy się tylko to co dzieje się w danej chwili, znajdują się oni w swym mikrokosmosie. W odróżnieniu od chrusniaka, życie przemija. Świat ulega ciągłym zmianom. Po za tym ludzie kierują się instynktami. Jest to wyraźne nawiązanie do filozofii Bergsona. Pęd świata nie ma wpływu na uczucie zakochanych. Nie istnieje dla nich pojęcie grzechu i nie ograniczają się oni w żaden sposób. Są naturalni, piękni i zanurzeni w przyrodzie, znajdują się po za cywilizacją. Ich miłość jest subtelna, a w pieszczotach przeszkadzają im tylko odgłosy natury, chociaż w rzeczywistości, natura staje się tak jakby trzecim kochankiem przyczyniającym się do dodatkowych pieszczot. Zmysły jednoczą się z doznaniami fizycznymi. Leśmian również dokładnie prezentuje opis przyrody, pewnych jej elementów, co powoduje znaczne ograniczenie perspektywy.

"Bąk złośnik huczał basem, jakby straszył,
Rdzawe guzy na słońcu wygrzewał liść chory,
Złachmaniałych pajęczyn skrzyły się wisiory,
I szedł tyłem na grzbiecie jakiś żuk kosmaty"

Zawarty w wierszu opis przyrody, mówi o jej elementach, które łączy rodzaj jakiejś ułomności. Jest ona oglądana z bliska, dzięki czemu podmiot może podkreślić jej brzydotę, zjawisko TUPIZMU. Świadczy to o tym , że człowiek tak naprawdę jest tylko częścią natury i nie ma w niej szczególnego znaczenia. Jest on tylko jednym z licznych elementów. Leśmian zrównoważył ludzi z owadami, bo nie są w niczym od nich lepsi, a miłość z brzydotą.

"W malinowym chruśniaku" jest erotykiem, który ma swój własny rytm. Leśmian potrafił doskonale władać językiem. Opisuje on miłość zmysłową, nie platoniczną. Bohaterów przedstawia bardzo ogólnikowo, nie zgłębia ich wnętrza, nie opisuje ich wyglądu. Po prostu odbiorca wie, ze istnieje dwoje ludzi, którzy wzajemnie się sobą zachwycają. Autor bardziej skupia się na jedności z przyroda i przemijaniu czasu. Leśmian jest bardzo oryginalny, w wyjątkowy sposób uwydatnia piękno, tworzy liczne neologizmy, posługuje się literackim językiem. Utwór jest przykładem liryki narracyjnej. Leśmian snuje refleksje o związku człowieka z naturą.

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] claudebot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
mieszkamnaglowackiego - unitedcrips - forumrp - ourtown - rust